Miesiąc luty dobiegł końca, a my stęsknieni za śniegiem możemy jedynie przywoływać w pamięci zimowe krajobrazy. Niewątpliwym mistrzem w ukazywaniu świeżego, zimnego, błyszczącego się w słońcu śniegu był Julian Fałat (1853-1929). W bazie dzieł utraconych Wydział Strat Wojennych odnotował 83 obiekty przypisywane Fałatowi. Jednym z jego obrazów, w bazie pod numerem 6687, którego szczęśliwie zachowała się fotografia, jest charakterystyczny pejzaż namalowany farbą olejną na płótnie w kształcie wydłużonego leżącego prostokąta, zatytułowany Śnieg – pejzaż zimowy z lisem pijącym wodę lub Śnieg – pejzaż zimowy z lisem pijącym wodę. Bystra. Piękny, delikatny, typowy dla Fałata zimowy pejzaż. Artysta ukazał spokojnie płynący potok wśród pól gęsto zasypanych śniegiem. Na pierwszym planie widać skradającego się lisa, a w oddali stogi siana, także pokryte delikatnym puchem. Kolory możemy sobie jedynie wyobrażać. Namalowany w 1909 roku, o czym świadczy sygnatura i data w prawym dolnym rogu, został zakupiony do zbiorów warszawskiego Muzeum Narodowego 14 III 1935 od Franciszka Studzińskiego. Zaginął podczas II wojny światowej. Pozostała biała czarna fotografia.
Julian Fałat przyjechał do Bystrej w 1902 roku na kurację i zauroczył się tym niewielkim miasteczkiem w Beskidzie Śląskim, które na mapie możemy zlokalizować między Bielsko Białą, a Szczyrkiem. Wkrótce wybudował tu willę i stworzył własną pracownię, a po przejściu na emeryturę w 1910 roku zamieszkał w niej na stałe. To właśnie tu powstały liczne akwarele i gwasze, a także olejne zimowe pejzaże. Często podobne do siebie, a jednak za każdym razem inne. Raz lis, raz stóg siana, raz ptak a innym razem większe kopy śniegu. Zazwyczaj widok Białki – potoku będącego lewym dopływem rzeki Białej. To co jednak łączy większość tych pejzaży ze sobą, to kształt podłużnego, leżącego prostokąta, ascetyczna kompozycja, uproszczone formy, kontrastowe barwy. Jednym słowem, fascynacja Fałata sztuką Japonii, typowa dla artystów tworzących na przełomie XIX i XX wieku.
Czy wiosna czy zima, u Fałata zawsze jest prawdziwa. Po mistrzowsku, za pomocą szybkich i precyzyjnych pociągnięć pędzla oddawał uroki górskiego krajobrazu. Ukazywał tajemniczą naturę, swoimi pejzażami zabiera nas wciąż tam, gdzie jeszcze nikt nie dotarł. Kornel Makuszyński, jeden z przyjaciół Juliana Fałata pisał o pracowni w Bystrej tak: Wchodziło się do niej jak do zaczarowanego lasu: przez polanę rudym błyskiem migały jelenie, ze wzgórza toczył się gruby niedźwiedź, w jednym kącie kwitła wiosna, w drugim przejrzystą bielą puszył się śnieg, najpiękniejszy śnieg na świecie. Śnieg zaczął być cudny od tego czasu, kiedy pięćdziesiąt kilka zim podpatrzyło, jak go Fałat wybiela i jak niebieskie, głębokie rzuca na niego cienie.
Julian Fałat (1853-1929)
Śnieg – pejzaż zimowy z lisem pijącym wodę/ Śnieg – pejzaż zimowy z lisem pijącym wodę. Bystra
Sygn.: p. d. Jul Fałat 909
Olej/płótno, 59x147 cm
Zakup od Franciszka Studzińskiego 14 III 1935 przez Muzeum Narodowe w Warszawie
Nr inwentarza w chwili utraty: 77795
Strata wojenna
Inne poszukiwane prace Julina Fałata to:
Chata w śniegu
Sygn.: l.d.: Jul Fałat Bystra 912
Olej/płótno, 50x70 cm
Nabyty od dr Adolfa Schwarza w Krakowie w 1928 r. przez Muzeum Śląskie w Katowicach
Nr inwentarza w chwili utraty: Sz 239
Chłopiec z brzoskwiniami
Sygn.: l.d.: Fałat / 82
Akwarela/papier, 46x36 cm
Pochodzi z Galerii Raczyńskich w Rogalinie. Przewieziony w 1938 do Muzeum Narodowego w Warszawie. Obrazy z Rogalina, które trafiły do MNW zostały wywiezione przez Niemców na Śląsk. W 1945 roku częściowo przejęła je Armia Czerwona. W 1956 roku niektóre wróciły do Polski
Nr inwentarza w chwili utraty: MNW 128357
Wizerunek obiektu znany jest z ryciny w przedwojennej prasie
Handlarz owoców / Stragan z leżącym chłopcem
Jul. Fałat / Warszawa 82
Tempera, 55,5x78,5 cm
Obraz należący przed wojną do rodziny Niemojewskich z Lubstowa
Obraz został zarekwirowany przez Niemców, przewieziony do gmachu Muzeum Wielkopolskiego, przemianowanego na Kaiser Fridrich Museum. Obiekt oznaczono numerem KFMP 5684.
oprac. Marianna Otmianowska