Wojciech Walanus

 

Od zakończenia II wojny światowej los kamiennej figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem z kościoła św. Jana w Toruniu, jednego z najwybitniejszych dzieł rzeźby gotyckiej, pozostaje nieznany. Mimo wysiłków wielu badaczy, w tym ostatnio J. Roberta Kudelskiego oraz Moniki Kuhnke i Włodzimierza Kalickiego1, nie udało się dotąd ustalić, co stało się z toruńską Piękną Madonną po jej wywiezieniu z okupowanej Polski do Niemiec w roku 1944. W niniejszym artykule postaram się częściowo udzielić odpowiedzi na to pytanie, nie pretendując bynajmniej do wyjaśnienia wszystkich okoliczności towarzyszących zaginięciu figury.

Najpierw jednak należy przypomnieć najważniejsze fakty z wcześniejszych dziejów Madonny. Po raz pierwszy wspomniał o niej w 1671 r. kanonik Jan Ludwik Strzesz w protokole wizytacji kościoła św. Jana w Toruniu. Jak wynika z jego opisu, ustawiona na konsoli z wizerunkiem Mojżesza, figura Marii była wówczas centralnym elementem nastawy ołtarza NMP przy wschodniej ścianie północnej nawy bocznej kościoła2. Przed 1836 rokiem Madonna znalazła się na ołtarzu św. Franciszka Ksawerego, a przed 1916 – na ołtarzu św. Trójcy3. Na początku lipca 1921 roku, z inicjatywy konserwatora zabytków województwa pomorskiego, Jana Lankaua, rzeźba została poddana konserwacji przez Jana Rutkowskiego, po czym ustawiona na konsoli z Mojżeszem, którą wmurowano wówczas w północną ścianę prezbiterium4. W 1938 roku w tej części kościoła rozpoczęły się prace konserwatorskie, prowadzone pod kierunkiem Jerzego Chyczewskiego i Zygmunta Knothego, w wyniku których m.in. odsłonięto średniowieczne malowidła ścienne5. Ponieważ prace te wymagały wzniesienia rusztowań oraz odgrodzenia prezbiterium od korpusu za pomocą przepierzenia z desek, Madonna została zdjęta z konsoli i przeniesiona na ołtarz Niepokalanego Poczęcia NMP6. Tam doczekała lata 1939 roku.

 

1. Wrzesień 1939 – lipiec 1942: w okupowanym Toruniu

 

Wobec narastającego zagrożenia ze strony III Rzeszy, od wiosny 1939 roku polscy muzealnicy, konserwatorzy, archiwiści i właściciele kolekcji dzieł sztuki czynili starania o zabezpieczenie najcenniejszych zabytków i zbiorów na wypadek wojny. Na różne sposoby starano się ochronić także dzieła sztuki będące własnością instytucji religijnych, przy czym – pomijając przypadek Ołtarza Mariackiego Wita Stwosza7 – zagadnienie to nie zostało wyczerpująco opracowane. O tym, że podobne działania podjęto także w Toruniu, dowiadujemy się z dokumentów wytworzonych już przez administrację hitlerowską.

Po klęsce Polski w kampanii wrześniowej miasto to znalazło się w granicach okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie (Reichsgau Danzig-Westpreussen), utworzonego z przyłączonych do Rzeszy terenów województwa pomorskiego oraz Wolnego Miasta Gdańska8. W pierwszych miesiącach okupacji odpowiedzialni za sprawy kultury urzędnicy tworzącej się w Toruniu cywilnej administracji niemieckiej musieli m.in. rozwiązać problem licznych dzieł sztuki, które przed wybuchem wojny zostały spakowane do skrzyń i rozlokowane w toruńskich kościołach9. Na szczeblu okręgu Rzeszy osobą za to odpowiedzialną był prof. Willi Drost, konserwator zabytków ruchomych Gdańska i dyrektor tamtejszego Muzeum Miejskiego (Stadtmuseum), a od 1939 roku także kurator zbiorów muzealnych („Museumspfleger”) na terenie Prus Zachodnich10. W dniach 19–22 listopada Drost odbył podróż do Torunia i innych miast pomorskich, podczas której zajął się m.in. sprawą wspomnianych skrzyń11. Ze szczegółowego sprawozdania z tej podróży wynika, że dokonał on także inspekcji fary świętojańskiej, gdzie w pomieszczeniu przy zakrystii znajdowały się, jak stwierdził Drost, zapakowane przed wybuchem wojny dzieła należące do wystroju tej świątyni: kamienna Piękna Madonna, retabulum św. Wolfganga oraz trzy inne rzeźby. 21 listopada dzieła te zostały rozpakowane przez towarzyszących Drostowi konserwatorów i „w przeważającej części” ustawione na swoich miejscach12. O tym, że postąpiono tak także z Piękną Madonną, świadczy krótki artykuł w hitlerowskim dzienniku „Thorner Freiheit” z dnia 24 listopada. Jak relacjonował anonimowy autor, Madonna i ołtarz św. Wolfganga, które przed wybuchem wojny zostały zapakowane przez Polaków w celu wywiezienia w głąb kraju, dzięki prof. Drostowi wróciły na pierwotne miejsca13. W przypadku Madonny mogło chodzić tylko o jeden z ołtarzy w korpusie nawowym – jak wspomniano, prezbiterium od roku 1938 było niedostępne z powodu prac konserwatorskich.

Z niemieckich źródeł wynika zatem, że przed wrześniem 1939 roku władze polskie (świeckie lub duchowne) zamierzały ewakuować figurę z Torunia, do czego jednak nie doszło. Odnaleziona przez Niemców, została ponownie ustawiona we wnętrzu fary świętojańskiej i pozostała tam przez kilka następnych miesięcy, dostępna dla wiernych lub zwiedzających. Wiadomo na przykład, że w grudniu 1939 oglądali ją w kościele studenci architektury z Gdańska, przebywający w Toruniu pod opieką Willego Drosta14.

Popularność Pięknej Madonny, którą hitlerowska propaganda sławiła jako arcydzieło sztuki niemieckiej15, stała się paradoksalnie przyczyną niewielkiego na szczęście uszkodzenia rzeźby, do którego doszło wiosną roku 1940. Najważniejsze informacje na ten temat podał niedawno J. Robert Kudelski, można je jednak nieco uzupełnić16. W kwietniu na zlecenie wydawnictwa Deutscher Kunstverlag do Torunia przyjechał fotograf Willi Birker, by wykonać zdjęcia do nowego wydania książki Reinholda Heuera, poświęconej sztuce tego miasta17. Przy fotografowaniu figury Pięknej Madonny doszło do wypadku, którego okoliczności opisał Drost w liście do Ericha Volmara, konserwatora zabytków okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie18. Jak relacjonował, podczas zdejmowania rzeźby z ołtarza (w czym mieli fotografowi pomagać przechodnie!) odłamała się prawa rączka Dzieciątka, którą wprawdzie prowizorycznie przyklejono klejem stolarskim, jednak jakiś czas później prawdopodobnie odpadła ponownie, co spowodowało utratę palców. Ponieważ Birker nikogo nie poinformował o uszkodzeniach, Drost dowiedział się o nich dopiero 28 sierpnia i następnego dnia wysłał do Torunia konserwatorów Hausteina i Gronerta, którzy prawidłowo zamocowali odłamany fragment19. Porównanie przedwojennych fotografii Madonny ze zdjęciami wykonanymi przez Birkera oraz przez gdańskich konserwatorów pozwala stwierdzić, że w wyniku opisanego incydentu zniszczone zostały wskazujący i mały palec prawej dłoni Dzieciątka20.

Reparacje wykonane przez Hausteina i Gronerta miały z konieczności charakter doraźny, dlatego w roku 1941 postanowiono poddać figurę gruntownej konserwacji. Decyzję w tej sprawie podjął zapewne Erich Volmar, on w każdym razie 12 marca zawiadomił o tym oficjalnie ks. Franciszka Mantheya, ówczesnego proboszcza parafii św. Jana, informując jednocześnie, że konserwacja przeprowadzona będzie w odpowiednim do tego celu pomieszczeniu w ratuszu. Zastrzegł także, że wydanie rzeźby (niewątpliwie wówczas znajdującej się w kościele) może nastąpić tylko na osobiste żądanie dr. Adolfa Schwammbergera21. Schwammberger, nauczyciel z Fürth koło Norymbergi, który od listopada 1939 był kierownikiem Wydziału Kultury i dyrektorem Muzeum Miejskiego w Toruniu22, mieszczącego się w ratuszu, miał prawdopodobnie nadzorować prace konserwatorskie z ramienia władz miasta. W sprawie planowanej konserwacji Madonny korespondował z Volmarem również SS-Obersturmführer Alfred Kraut z biura Generalnego Powiernika dla Zabezpieczenia Niemieckich Dóbr Kultury na Przyłączonych Terenach Wschodnich. Z datowanego na 27 marca 1941 listu Krauta wynika między innymi, że po ukończeniu prac dzieło miało wrócić do kościoła23. Przed 6 kwietnia Madonna znalazła się już w ratuszu24. Nie wiadomo, komu powierzono konserwację rzeźby, ani jaki był zakres i przebieg prac. Jedynym źródłem informacji na ten temat są datowane na lipiec 1942 roku zdjęcia autorstwa Kurta Grimma, fotografa pracującego dla Wydziału Kultury [il. 1–2]25. Widać na nich, że zrekonstruowane zostały wszystkie palce u rączek i nóżek Dzieciątka (w tym także dawniejsze ubytki, jak wielki palec u prawej stopy czy kciuk prawej dłoni).

1. Piękna Madonna toruńska, stan w lipcu 1941 roku, fot. Kurt Grimm (Muzeum Okręgowe w Toruniu)

2. Piękna Madonna toruńska, fragment, stan w lipcu 1941 roku, fot. Kurt Grimm (Muzeum Okręgowe w Toruniu)

 

Trudno stwierdzić, czy po konserwacji Madonnę zgodnie z pierwotnymi zamierzeniami ponownie ustawiono w kościele św. Jana. Starannie wyretuszowane tła na fotografiach Grimma nie pozwalają określić, gdzie zdjęcia zostały wykonane, choć sposób ujęcia rzeźby lekko z góry mógłby wskazywać, że stoi ona raczej w pracowni konserwatorskiej niż na mensie ołtarza. Pewne jest, że wkrótce potem figura na zawsze opuściła Toruń.


 2. Sierpień 1942 - wrzesień 1944: w drodze na zachód

W roku 1942, wobec coraz bardziej dotkliwych ataków alianckiego lotnictwa, na terenach III Rzeszy podjęto, względnie zintensyfikowano, działania mające na celu zabezpieczenie dóbr kultury przed skutkami bombardowań. Za przełomowe wydarzenie często uznaje się katastrofalny nalot na Lubekę w nocy z 28 na 29 marca, podczas którego spłonęły m.in. kościół Mariacki i katedra wraz z wieloma cennymi elementami wyposażenia26. 5 maja szef kancelarii NSDAP Martin Bormann uczynił gauleiterów odpowiedzialnymi za podjęcie odpowiednich środków, by zabezpieczyć „bezcenne dobra kultury” przed zniszczeniem27. Siedem dni później odpowiednie zarządzenie wydało również Ministerstwo Nauki, Wychowania i Oświaty (Reichsministerium für Wissenschaft, Erziehung und Volksbildung), któremu podlegały sprawy ochrony zabytków: w dokumencie tym zalecano m.in. rozmieszczenie dzieł sztuki w składnicach położonych z dala od dużych miast lub potencjalnych celów militarnych28. W okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie szeroko zakrojoną akcję zabezpieczania zbiorów muzealnych i najcenniejszych ruchomych dzieł sztuki z kościołów rozpoczęto wiosną lub latem tego samego roku, a kierowali nią Willi Drost i Erich Volmar. O ewakuacji Pięknej Madonny i innych elementów wyposażenia kościołów toruńskich zdecydował właśnie Volmar, powierzając jej przeprowadzenie lokalnemu urzędowi budowlanemu (Reichsbauamt Thorn). 7 sierpnia 1942 stojący na jego czele radca budowlany Gonser zawiadomił listownie proboszcza Mantheya, że na polecenie krajowego (okręgowego) urzędu konserwatorskiego i w porozumieniu z władzami duchownymi, dnia 5 sierpnia wywiezione zostały z miasta trzy dzieła sztuki należące do fary świętojańskiej: kamienna figura Madonny, drewniana figura Chrystusa Zmartwychwstałego z 1497 roku oraz, również drewniana, figura św. Jana. Za radą strony kościelnej, dzieła te umieszczono w kościele parafialnym w Łążynie w powiecie toruńskim, przy czym Piękną Madonnę i Chrystusa ustawiono w prezbiterium, a św. Jana w zakrystii [il. 3]29.

3. List radcy budowlanego Gonsera do ks. Franciszka Mantheya, 7 VIII 1942 (Archiwum Akt Dawnych Diecezji Toruńskiej)

W Łążynie Madonna pozostała co najmniej do jesieni 1943 roku. W Archiwum Akt Dawnych Diecezji Toruńskiej zachowała się luźna kartka z wykazem dzieł ewakuowanych z kościoła św. Jana; Piękna Madonna figuruje tam z datą wywozu 5 sierpnia 1942, a jako miejsce przeznaczenia podany jest Łążyn. Wykaz nie jest datowany, uwzględnia jednak obiekty wywiezione z Torunia w październiku 1943 roku30.

Kilka miesięcy później, wobec szybko zbliżającego się od wschodu frontu, urzędnicy niemieccy odpowiedzialni za ochronę zabytków zdali sobie sprawę, że rozmieszczone na prowincji dzieła sztuki mogą w niedalekiej przyszłości znaleźć się w strefie działań wojennych. W roku 1944 na terenie okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie podjęto zatem kolejną wielką akcję zabezpieczania dóbr kultury, polegającą tym razem na ewakuacji najcenniejszych obiektów i kolekcji w głąb Rzeszy.

O tym, że postąpiono tak również z Piękną Madonną, świadczą dwa listy Volmara do Gonsera, od dawna dobrze znane badaczom dziejów figury31. W pierwszym z nich, datowanym 31 lipca 1944 roku, Volmar zawiadamiał Gonsera, że polecił konserwatorowi Kurtowi Scharpingowi spakować do transportu Piękną Madonnę, która wówczas znajdowała się w Grębocinie niedaleko Torunia. Zamierzał bowiem wywieźć „na zachód” niewielką liczbę wybitnych dzieł sztuki, przy czym cel ten miał pozostać ukryty przed mieszkańcami Grębocina. Volmar zapowiedział również, że przed ewakuacją rzeźby on sam albo jego współpracownik dr Angerholm przyjadą do Torunia, by pokierować całą akcją; prosił także, by Gonser powiadomił Schwammbergera i ks. Mantheya o konieczności zachowania dyskrecji32. Z kolejnego listu, noszącego datę 12 sierpnia 1944, wynika jednoznacznie, że akcja wywiezienia Madonny „na zachód” została już przeprowadzona, a Volmar zamierzał podobnie postąpić z gotyckim krucyfiksem triumfalnym z kościoła św. Jana (przechowywanym wówczas w Gostkowie), a także z krucyfiksem z kościoła NMP w Toruniu (znajdującym się wówczas w Bierzgłowie)33.

Z powyższych źródeł wynika zatem, że między październikiem 1943 roku a 31 lipca 1944 roku Piękna Madonna została przewieziona z Łążyna do Grębocina (zapewne do tamtejszego kościoła), skąd przed 12 sierpnia tego roku została odtransportowana na zachód, czyli w głąb Niemiec. Wszelkie decyzje w tym zakresie podejmował Erich Volmar. W plany ewakuacji Madonny wtajemniczeni byli ponadto radca budowlany Gonser, Schwammberger i ks. Manthey, choć, jak można przypuszczać, nie wiedzieli oni dokładnie, dokąd rzeźba miała być wywieziona.

Dalsze losy Pięknej Madonny były przez ostatnie dekady przedmiotem spekulacji, opierających się niekiedy na mniej lub bardziej wiarygodnych informacjach uzyskiwanych nieoficjalnie, by wspomnieć choćby poszukiwania prowadzone przez prof. Zygmunta Świechowskiego34. Pominięto natomiast istotny trop, podsunięty przez Dariusza Kaczmarzyka we wstępie do katalogu rzeźb polskich utraconych w czasie wojny, opublikowanego w roku 1958. Jak napisał, „zebrane informacje wskazywały”, iż Piękna Madonna była przechowywana w „Hoehle Boesenburgu koło Halle”35. Autor nie podał niestety żadnych źródeł, można jednak przypuszczać, że opierał się na materiałach zgromadzonych przez Biuro Rewindykacji i Odszkodowań, działające w latach 1945–1951 przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. W pozostałym po Biurze zespole akt w Archiwum Akt Nowych w Warszawie znajdują się bowiem dokumenty, które potwierdzają informację Kaczmarzyka. Przede wszystkim chodzi o niedatowany wykaz miejsc zabezpieczenia zabytków pochodzących głównie z Gdańska [il. 4]36. Jako pierwsze z tych miejsc wymieniono „Höhle Bösenburg k. Halle – u chłopa Nonnenmachera”, gdzie miały znajdować się Piękna Madonna z Torunia, „duży reflektor (do świec)” z kościoła św. Jana w Gdańsku, a także „dwie skrzynie gdańskiego srebra”, „6 skrzyń »Schwarzhäupterschatz«” oraz „1 skrzynia porcelany” – wszystkie z muzeum w Gdańsku. Ponadto wykaz obejmuje miejsca wywozu Madonny szafkowej z Klonówki (zamek Reinhardsbrunn koło Gotha), Madonny szafkowej z Elbląga (zajazd w ruinach zamku Krayenburg koło Tiefenort), tryptyku Sąd Ostateczny Hansa Memlinga (kościół w Helmershausen), obrazu św. Trójcy z bazyliki Mariackiej w Gdańsku (kościół w Wohlmutshausen) i 4 skrzyń bliżej nieokreślonych „przyborów kościelnych” (kościół w Ostheim). Dokument ten został prawdopodobnie sporządzony na podstawie niezidentyfikowanego, niemieckiego spisu ewakuowanych obiektów, który po wojnie dostał się w ręce polskie – o ile nie jest wręcz jego polskim przekładem37.

4. Wykaz miejsc zabezpieczenia zabytków z Gdańska i innych miejscowości (Archiwum Akt Nowych w Warszawie)

Zapewne źródło to wykorzystano przy opracowywaniu zbiorczego „Wykazu rewindykacyjnego Ministerstwa Kultury i Sztuki”, obejmującego różne składnice na terenie Niemiec, w których znalazły się polskie dobra kultury38. Pod pozycją 11 podano miejsce przechowywania Pięknej Madonny toruńskiej: „Hohle Bosenburg k/Halle / U chłopa Nonnenmachera. / Okup. sowiecka”. Informację tę w zbliżonym brzmieniu zawiera także podobny wykaz z października 1947 roku, o którym będzie mowa niżej39.

Nazwa Bösenburg jest znana badaczom strat wojennych Gdańska jako miejsce, dokąd 1 września 1944 roku wywieziono kilka skrzyń z porcelaną oraz srebrami ze zbiorów gdańskiego Muzeum Miejskiego i złączonego z nim Muzeum Rzemiosł Artystycznych (Kunstgewerbemuseum)40. Jest to niewielka wieś, położona 30 km na północny zachód od Halle nad Soławą, u stóp wzgórza, wewnątrz którego od XVII stulecia do lat 20. XX wieku funkcjonował podziemny kamieniołom piaskowca. W czasie II wojny światowej w pozostałych po eksploatacji wyrobiskach zlokalizowano jedną z ważniejszych składnic dóbr kultury na terenie ówczesnej pruskiej Prowincji Saksonia41. Zdecydował o tym latem 1943 roku saski konserwator prowincjalny, prof. Hermann Giesau, po konsultacjach z dr. Robertem Hieckem z Ministerstwa Nauki, Wychowania i Oświaty, pełniącym funkcję konserwatora zabytków sztuki III Rzeszy42. W trakcie wymiany listów ustalili oni m.in. kryptonim dla nowej składnicy: początkowo „Sanssouci”, później „Sorgenfrei”, ostatecznie „Friedrichsbruch”43. Właścicielem kamieniołomu był wówczas miejscowy rolnik, Hermann Nonnenberg (niewątpliwie tożsamy z „chłopem Nonnenmacherem” z cytowanych wyżej polskich źródeł), który na mocy podpisanej w kwietniu 1944 roku umowy najmu miał czuwać nad bezpieczeństwem obiektów, składowanych najpierw w dwóch, a z czasem łącznie w trzech komorach (wejście do wyrobisk znajdowało się w obrębie gospodarstwa Nonnenberga)44. Pierwsza z nich została zresztą uporządkowana już pod koniec 1943 roku i wkrótce potem zaczęła się zapełniać dziełami sztuki, archiwaliami i księgozbiorami, początkowo głównie z Halle45, później także z odleglejszych ośrodków. Za pośrednictwem Hieckego do Bösenburga trafił na przykład zbiór modeli Królewskiej Manufaktury Porcelany w Berlinie46. Najprawdopodobniej to właśnie Robert Hiecke, koordynujący na szczeblu państwowym akcję zabezpieczania dzieł sztuki przed nalotami47, poinformował gdańskich konserwatorów o repozytorium w Bösenburgu. Najpóźniej w sierpniu 1944 roku Volmar i Drost skontaktowali się z urzędem konserwatorskim w Halle, a przed końcem tego miesiąca, na ich „pilne życzenie”, w komorze oznaczonej jako druga („2. Höhle”) wygospodarowano wolną przestrzeń magazynową o pojemności łącznie 90 metrów sześciennych48.

Przygotowania do transportu trwały również w Gdańsku. W sierpniu Willi Drost uzyskał zgodę dyrektora zbiorów książęcych w Gotha, dr. Eberharda Schenka zu Schweinsberg, na przechowanie w tamtejszym zamku Friedenstein ewakuowanych z Gdańska muzealiów. 28 sierpnia Drost poinformował listownie Schenka, że około 4 września do Gotha wysłane zostaną pod opieką konserwatora Hausteina dwie barokowe szafy, dwie skrzynie z gobelinami i kilka skrzyń z obrazami należącymi do Muzeum Miejskiego. Dodał również, że „inne przedmioty wiezione w tym transporcie, zabezpieczane przez konserwatora okręgowego Prus Zachodnich Volmara, kierują się do jaskini Bösenburg koło Friedrichsbruch, do Kraienburga [recte Krayenburga – W.W.] koło Tiefenort, prawdopodobnie także do położonych w górach Rhön kościołów w Helmershausen i Ortheim [recte Ostheim – W.W.]”49. Dzień później Drost wysłał kolejny list, w którym podał Schenkowi ostateczną datę wyjazdu – piątek 1 września 194450. Warto zauważyć, że wymienione przez Drosta miejscowości niemal dokładnie pokrywają się z cytowanym wyżej wykazem w Archiwum Akt Nowych [il. 4].

Ciężarówka z ewakuowanymi dziełami sztuki dotarła do Bösenburga 4 lub 5 września. Na pierwszą z tych dat wskazuje wzmianka w jednym z listów Giesaua51, na drugą – potwierdzenie odbioru, dopisane przez Hermanna Nonnenberga do listy zdeponowanych u niego dziewięciu skrzyń: dwóch zawierających gdańskie srebra („Danziger Silber”), sześciu ze skarbcem tzw. Kompanii Czarnogłowców („Schwarzhäupterschatz”) oraz jednej z wyrobami porcelanowymi („Porzellan”)52. Ponownie należy podkreślić zbieżność tej listy ze wspomnianym polskim wykazem.

Czy w transporcie tym przywieziono do Bösenburga również posąg Pięknej Madonny z Torunia? Wszystko wskazuje na to, że tak, a ostatecznym tego dowodem jest dokument pochodzący już z okresu krótkotrwałej okupacji Saksonii przez armię amerykańską i przechowywany w National Archives and Records Administration w College Park, w zespole dotyczącym działalności Central Collecting Point w Wiesbaden53. Jest to kopia odpisu listu datowanego 12 czerwca 1945, wysłanego z urzędu konserwatora zabytków Prowincji Saksonia w Halle do nieznanego adresata (być może do władz miejskich w Halle), sporządzona najpewniej przez jednego z oficerów Monuments, Fine Arts & Archives (MFAA) [il. 5]54. Anonimowy nadawca, najprawdopodobniej Hermann Giesau, informował, że w składnicy w Bösenburgu zabezpieczone zostało m.in. trzynaście skrzyń, które na zlecenie gdańskiego konserwatora Volmara zostały swego czasu przywiezione ciężarówką do Bösenburga i złożone w jaskini drugiej. Podał również ogólny spis zawartości skrzyń: 1) Piękna Madonna z kościoła św. Jana w Toruniu, umieszczona w skrzyni o wymiarach 125 x 80 x 80 cm, ważącej około 7 cetnarów (około 350 kg); 2) ruchomy świecznik z retabulum ołtarza głównego w kościele Mariackim w Gdańsku; 3) srebrna misa chrzcielna wraz z dzbankiem z kościoła ewangelickiego w Nowym Mieście; 4) reflektor do świec z kościoła św. Jana w Gdańsku; 5) dwie skrzynie gdańskich sreber; 6) sześć skrzyń zawierających skarbiec Kompanii Czarnogłowców oraz 7) skrzynię z porcelaną. Do dokumentu tego przyjdzie jeszcze powrócić.

5. Kopia odpisu listu urzędu konserwatora prowincjalnego w Halle (Hermanna Giesaua?), 12 VI 1945 (National Archives and Records Administration, www.fold3.com)

Reasumując, źródła świadczą jednoznacznie, że decyzją Ericha Volmara Piękna Madonna toruńska została wywieziona do dawnego podziemnego kamieniołomu w Bösenburgu koło Halle. Nie ulega też wątpliwości, że trafiła tam w pierwszych dniach września 1944 roku wraz z dużym transportem dzieł sztuki z Gdańska i Prus Zachodnich, który skierowany był ponadto do kilku miejscowości w Turyngii. Wprawdzie nie figuruje ona na liście podpisanej przez Nonnenberga, jednak owo zestawienie obejmowało wyłącznie obiekty należące do gdańskiego muzeum55. Odbiór innych przedmiotów przywiezionych do Bösenburga musiał zostać potwierdzony w odrębnym dokumencie, który Haustein zapewne przekazał Volmarowi.

Nie jest natomiast jasne, skąd Madonnę wyekspediowano do Saksonii. Czy przed 12 sierpnia została zabrana z Grębocina najpierw do Gdańska i tam prawie trzy tygodnie oczekiwała na transport, który wyruszył 1 września? Czy może przewieziono ją tymczasowo w inne miejsce „na zachodzie” i dołączono do owego transportu gdzieś na trasie? Pytania te muszą na razie pozostać bez odpowiedzi.


 3. Kwiecień - czerwiec 1945; Bösenburg, okupacja amerykańska

W składnicy w Bösenburgu, strzeżonej przez Hermanna Nonnenberga i okresowo kontrolowanej przez pracowników urzędu konserwatorskiego w Halle, skrzynia z Piękną Madonną toruńską doczekała spokojnie końca wojny. Z chwilą upadku III Rzeszy sytuacja zaczęła się dynamicznie zmieniać, co miało również konsekwencje dla bezpieczeństwa dzieł sztuki złożonych w podziemnym kamieniołomie.

W połowie kwietnia 1945 roku okolice Bösenburga zostały zajęte przez armię amerykańską56. Według relacji Hermanna Giesaua, wkrótce potem dwaj zatrudnieni we wsi Polacy wskazali żołnierzom drogę do składnicy. Amerykanie pobieżnie obejrzeli kamieniołomy, zamknęli wejście i zabrali ze sobą klucz57. Krótko przed 16 maja przeprowadzili – znów w towarzystwie Polaków – dokładniejszą inspekcję składnicy, otwierając na próbę kilka skrzyń, w tym także tych przywiezionych z Gdańska. Dowodzący nimi oficer polecił następnie miejscowemu kowalowi zamontować dodatkowy zamek, zabezpieczający wejście przed włamaniami, „a więc także przed dalszym plądrowaniem przez Polaków”, jak wyraził się Giesau58. Zgromadzonym w Bösenburgu dziełom sztuki groziło jednak również inne niebezpieczeństwo – wilgoć, na co szybko zwrócili uwagę Amerykanie. 23 maja do Giesaua zgłosił się porucznik o nazwisku Wilhelmi i zalecił jak najszybsze przeniesienie w inne miejsce obiektów zgromadzonych w składnicy, ze względu na panujące w niej złe warunki. Powołał się przy tym na opinię innego, nie wymienionego z nazwiska oficera, który miał oglądać kamieniołom dzień wcześniej59. Pod koniec maja zawiadomione przez konserwatora władze miejskie Halle zdecydowały o rozpoczęciu opróżniania składnicy i powierzyły zorganizowanie tej akcji Hannsowi Bargowi, pracownikowi archiwum miejskiego, który otrzymał takie zadanie również od amerykańskich władz wojskowych60.

Równocześnie Bösenburg stał się przedmiotem zainteresowania oficerów MFAA61. 1 czerwca 1945 repozytorium wizytował porucznik Sheldon W. Keck, odbywający (od 31 maja do 6 czerwca) kilkudniową inspekcję składnic w Saksonii i Turyngii, której celem było m.in. zidentyfikowanie ukrytych w nich „dzieł sztuki ważnych z punktu widzenia narodowego i międzynarodowego”, a także zorganizowanie ich wywozu na docelowy obszar amerykańskiej strefy okupacyjnej. W raporcie z tej inspekcji przedstawił ogólny wykaz obiektów przechowywanych w Bösenburgu, uwzględniający m.in. „13 skrzyń wyrobów z kutego i trybowanego srebra z kościoła Mariackiego w Gdańsku”. „Srebra gdańskie” uznał przy tym za „jedyne dzieła sztuki pierwszorzędnej wartości” – w domyśle: zasługujące na odtransportowanie do strefy amerykańskiej62. Trzeba tu wyjaśnić, że w chwili zakończenia wojny wojska amerykańskie znajdowały się daleko na wschód od uzgodnionej wcześniej granicy z radziecką strefą okupacyjną i z początkiem lipca miały opuścić tymczasowo administrowany przez siebie obszar. Wywiezienie dzieł sztuki ze znajdujących się na nim repozytoriów miało w zamyśle Amerykanów uchronić je przed dostaniem się w ręce Rosjan, a decyzje w tej sprawie podejmowały najwyższe władze Stanów Zjednoczonych63.

2 czerwca porucznik Keck złożył wizytę Hermannowi Giesauowi, by uzyskać informacje o dobrach kultury rozlokowanych w składnicach na terenie podległej mu prowincji; poprosił go również o szybkie sporządzenie listy z danymi dotyczącymi liczby, rodzaju i rangi znajdujących się w nich dzieł sztuki64. Zapewne od Giesaua Keck dowiedział się o skrzyniach przywiezionych do Bösenburga z Gdańska, jednak z trudnych do wyjaśnienia przyczyn w swym raporcie opisał je bardzo nieprecyzyjnie.

Nie ma dowodów na to, że oficerowie MFAA czynnie uczestniczyli w przewozie dzieł sztuki z Bösenburga do Halle. Należy raczej uznać, że władze miasta przeprowadziły tę akcję własnymi siłami. Pierwszy z transportów odbył się 7 czerwca i objął, jak należy sądzić, przede wszystkim obrazy i rzeźby z muzeum miejskiego w zamku Moritzburg65. Giesau uważał bowiem, że w pierwszej kolejności powinno się zabrać z podziemnej składnicy najbardziej zagrożone obiekty66. Następnego dnia ekipa transportowa również zjawiła się w Bösenburgu i tym razem zajęła się skrzyniami przywiezionymi z Gdańska. Z przywołanego w poprzednim rozdziale dokumentu w National Archives and Records Administration [il. 5]67 wynika, że wiele z tych skrzyń nosiło ślady plądrowania, a po jaskini walały się wysypane z nich srebra. Warto przytoczyć obszerniejszy fragment tej relacji:

W porozumieniu z panem Bargiem […] 8 czerwca 1945 roku nakazałem zapakowanie rozrzuconych przedmiotów z powrotem do splądrowanych skrzyń. Zawartość dwóch dużych skrzyń została umieszczona w wysokim na 2 metry regale (własność konserwatora prowincjalnego). […]

By zapobiec ponownemu plądrowaniu, zachodniopruskie względnie gdańskie dobra kultury zostały 8 czerwca 1945 przewiezione do zamku Moritzburg w Halle i złożone na najniższym poziomie w okrągłej wieży południowo-wschodniej. Jest to dziesięć skrzyń oraz wspomniany wyżej regał wypełniony wyrobami ze srebra. Tylko jedna skrzynia, ważąca około siedmiu cetnarów, zawierająca tzw. „Piękną Madonnę” z kościoła św. Jana w Toruniu, wykonaną z kamienia, została w jaskini w Bösenburgu.

Ponieważ przewiezienie zabezpieczonych dóbr z powrotem do Gdańska tymczasowo nie jest możliwe, chciałbym zaproponować, aby zostały one do odwołania przyjęte w powiernictwo przez muzeum w Moritzburgu, jako zamknięty dział, do chwili, kiedy będzie można podjąć dalsze decyzje o losie tych skarbów sztuki.

Na końcu dokumentu znajduje się dopisek w nie wolnej od błędów i wtrąceń niemieckich angielszczyźnie (a zatem sporządzony przez któregoś z urzędników niemieckich, być może samego Giesaua?), w którym również pojawia się informacja o pozostawieniu w składnicy skrzyni z Piękną Madonną, „bardzo ważną rzeźbą z kamienia z początku XV wieku”. Dopisek ten adresowany był niewątpliwie do któregoś z oficerów amerykańskich, może do porucznika Nilsona A. Tregora z MFAA, którego nazwisko widnieje na końcu dokumentu68. Pod koniec czerwca 1945 Tregor zajmował się wywozem dzieł sztuki ze składnic w okolicach Halle do amerykańskiej strefy okupacyjnej – wiadomo, że 26 czerwca spotkał się w tej sprawie z Giesauem i przy tej okazji mógł otrzymać kopię pisma w sprawie „gdańskich sreber”69.

Treść przytoczonego dokumentu sugeruje, że powodem, dla którego 8 czerwca skrzynię z Madonną pozostawiono w kamieniołomie, był jej ciężar (około 350 kg). Być może akurat tego dnia Barg nie dysponował wystarczającą liczbą pomocników, by można było ją bezpiecznie wynieść i załadować na ciężarówkę, a może pojazd był już zapełniony. W każdym razie decyzja ta miała daleko idące konsekwencje. Gdyby przed końcem czerwca 1945 roku Madonnę przywieziono do Moritzburga, stałoby się z nią najpewniej to samo, co z innymi „gdańskimi” skrzyniami: zostałaby zabrana przez Amerykanów do Central Collecting Point (CCP) w Marburgu. Zorganizowany zapewne przez Tregora transport z Halle dotarł tam bowiem 29 czerwca70. W Marburgu pochodzące z Gdańska dzieła przechowywane były do kwietnia 1946, kiedy to przewieziono je do Central Collecting Point w Monachium. Stamtąd we wrześniu 1947 roku restytuowano je do Polski71. Niestety, losy Pięknej Madonny toruńskiej potoczyły się inaczej.

Pozostaje pytanie, dlaczego Tregor lub inni oficerowie MFAA nie zainteresowali się pozostawioną w Bösenburgu „bardzo ważną rzeźbą”. Niewątpliwie musieli o niej wiedzieć, jeśli nie bezpośrednio od Hermanna Giesaua, to z cytowanego wyżej dokumentu. Być może w ostatnich dniach czerwca 1945 roku nie mieli już ani czasu, ani możliwości logistycznych, by wydobyć z kamieniołomów ciężką skrzynię i dołączyć ją do transportu kierowanego do Marburga. 1 lipca stacjonujące w Saksonii i Turyngii wojska amerykańskie zaczęły bowiem wycofywać się na zachód, by ustąpić miejsca oddziałom Armii Czerwonej72.


 4. Lipiec 1945 - marzec 1946: Bösenburg, okupacja radziecka

Ostatni przed wkroczeniem Rosjan transport dóbr kultury z Bösenburga do Halle odbył się 2 lipca73. Dwa dni później nowy okupant objął rządy w Halle74. Najwidoczniej przez pewien czas prowadzenie akcji opróżniania kamieniołomu było niemożliwe, ponieważ wznowiono ją dopiero 18 lipca. O tym, co działo się w składnicy w tym okresie, wiadomo z relacji Hermanna Nonnenberga, zapisanej przez Hannsa Barga w notatce służbowej z 19 lipca. Natychmiast po opuszczeniu okolicy przez Amerykanów, późnym wieczorem w kamieniołomie zjawiła się grupa uzbrojonych czerwonoarmistów z łomami, prowadzonych przez polskich robotników. W poszukiwaniu kosztowności żołnierze pootwierali wiele skrzyń, wysypując ich zawartość na ziemię, jednak ich łupem padły tylko kasetki ze sztućcami75. Poważniejszy przebieg miała kolejna wizyta, do której miało dojść około 4 lub 5 lipca. U Nonnenberga pojawił się wtedy wysokiej rangi oficer rosyjski, rzekomo komendant Halle, wraz z tłumaczem. Oficer ten był dobrze poinformowany o zawartości składnicy (wiedział również dokładnie, kto organizuje transporty do Halle) i interesował się głównie „srebrnym skarbem z Gdańska”. Na wieść o tym, że srebra gdańskie zostały wywiezione do Halle na zlecenie Amerykanów, Rosjanin zażądał od Nonnenberga informacji o innych, równie cennych przedmiotach, przechowywanych w jaskiniach, a następnie, nie ufając mu, nakazał przeszukanie, podczas którego ponownie na próbę otwierano skrzynie. Rosjanie opuścili Bösenburg po trzech godzinach, niczego ze sobą nie zabierając76.

Trudno powiedzieć, kim naprawdę był tajemniczy oficer i skąd wiedział o srebrach z Gdańska, w każdym razie najwyraźniej nie zainteresował się Piękną Madonną lub o niej nie wiedział. Od 18 lipca bez przeszkód kontynuowano akcję opróżniania składnicy i przed 11 września zakończono przewożeniezbiorów instytucji miejskich77. Transporty z Bösenburga do Halle odbywały się mniej lub bardziej regularnie także jesienią78. W kamieniołomach oprócz Madonny wciąż jednak pozostawały liczne archiwalia i księgozbiory, a także dzieła sztuki, m.in. wspomniane już modele Królewskiej Manufaktury Porcelany z Berlina oraz obrazy i rzemiosło artystyczne z muzeów lipskich. Opiekę nad składnicą nadal sprawował urząd konserwatora prowincjalnego, jakkolwiek nie kierował nim już Hermann Giesau, internowany 29 sierpnia 1945 roku przez władze radzieckie i osadzony na rok w obozie specjalnym w Torgau79. Jego stanowisko objął miesiąc później dr Wolf Schubert80, a koordynacją transportów z Bösenburga zajmował się jego zastępca, radca budowlany dr Heinrich Schuster. Głównie dzięki notatkom Schustera i jego korespondencji z Hermannem Nonnenbergiem można zrekonstruować przebieg późniejszych wydarzeń.

Według notatki Schustera sporządzonej na podstawie doniesień Nonnenberga, 22 lutego 1946 roku przed południem w Bösenburgu zjawiło się trzech Rosjan – oficer, cywilny urzędnik i żołnierz w charakterze tłumacza, w celu obejrzenia składnicy. Dokonali oni przede wszystkim inspekcji skrzyń ze zbiorami trzech lipskich muzeów: Muzeum Sztuk Pięknych (Museum für Bildenden Künste), Muzeum Etnograficznego(Museum für Völkerkunde) i Miejskiego Muzeum Rzemiosła Artystycznego (Städtisches Kunstgewerbemuseum), a także skrzyń Królewskiej Manufaktury Porcelany z Berlina. Po trzech godzinach opuścili kamieniołom, a po południu policja – niewątpliwie na rozkaz radzieckich władz wojskowych – nakazała zamknięcie składnicy, by uniemożliwić zabieranie z niej jakichkolwiek przedmiotów81. Dalsze wypadki potoczyły się szybko. 27 lutego Rosjanie wywieźli z Bösenburga wszystkie skrzynie ze zbiorami lipskich muzeów oraz kilka skrzyń berlińskich82. 2 marca mocno zaniepokojony Nonnenberg napisał w liście do Schustera, że Rosjanie właśnie zabierają – rzekomo do Lipska – zbiory Manufaktury Porcelany, a kierujący akcją „profesor” (zapewne ów urzędnik w cywilu) zapowiedział, że po następne skrzynie przyjadą 4 marca. Nonennberg dostał jednocześnie zakaz wstępu do jaskiń83. Zaalarmowawszy zarząd prowincji, Wolf Schubert właśnie 4 marca pojechał osobiście do Berlina, by interweniować w tej sprawie u najwyższych władz niemieckich i radzieckich84. Było już jednak za późno.

25 marca Schuster udał się do Bösenburga (wcześniej zapewne nie było na to zgody władz wojskowych) i naocznie przekonał się o tym, co zaszło w kamieniołomie [il. 6]85:

Jak już wcześniej pisemnie informował p. Nonnenberg, członkowie sił okupacyjnych zajęli składnicę i równocześnie rozpoczęli wywożenie zabezpieczonych tam dóbr. Jak stwierdziłem na miejscu, odtransportowano przede wszystkim skrzynie trzech lipskich muzeów, część skrzyń berlińskiej Manufaktury Porcelany, a poza tym jedyną skrzynię pozostałą jeszcze z zabezpieczonych dóbr gdańskich. Skrzynia ta zawierała tzw. „Piękną Madonnę”, kamienną figurę z XV wieku z kościoła św. Jana w Toruniu.

Na ile p. Nonnenberg mógł się tego dowiedzieć podczas wywożenia skrzyń, miały być one najpierw zabrane do Lipska. Więcej nie udało się ustalić.

6. Notatka radcy budowlanego Heinricha Schustera, 27 III 1946 (LDA Sachsen-Anhalt)

 

Piękna Madonna toruńska została zatem wywieziona z Bösenburga przez żołnierzy radzieckich i nastąpiło to najprawdopodobniej 4 marca 1946 roku. Na tym kończą się potwierdzone źródłowo informacje o losach rzeźby. Można się tylko domyślać, co się z nią działo później.

Nie ulega wątpliwości, że wywozu skrzyń dokonała jedna z radzieckich „brygad trofiejnych”, operujących w okupowanych Niemczech. Najprawdopodobniej była to grupa kierowana przez Borysa Aleksiejewa i Stepana Czurakowa, którzy od września 1945 roku poszukiwali dzieł sztuki ze zbiorów lipskich86. Dysponowali oni listą repozytoriów, w których złożone były dzieła z tamtejszego Muzeum Sztuk Pięknych (zestawioną już w lipcu tego roku przez członka innej brygady, Aleksandra Wołoszyna)87, musieli zatem wiedzieć także o składnicy w Bösenburgu. Jak wiadomo z cytowanych wyżej źródeł, wizytujący kamieniołom Rosjanie interesowali się głównie skrzyniami z Lipska, co wskazywałoby na ekipę Aleksiejewa. Możliwe więc, że Piękna Madonna została zrabowana niejako „przy okazji”.

Nie można jednak pominąć faktu, że o Bösenburgu dość wcześnie dowiedziała się zapewne także brygada Leontija Denisowa i Lwa Charki, którzy od kwietnia 1945 przebywali w Gdańsku88. Dzięki wsparciu organizacji SMIERSZ szybko odnaleźli oni trzech niemieckich „profesorów” – z całą pewnością byli wśród nich Willi Drost i Erich Volmar – którzy udzielili Rosjanom informacji na temat ewakuowanych z Gdańska zbiorów89. W październiku 1945 roku Charko otrzymał nawet rozkaz udania się do Saksonii i Turyngii, gdzie miał nadzieję zdobyć m.in. Sąd Ostateczny Hansa Memlinga, co dowodzi, że był dobrze poinformowany o miejscach zabezpieczenia gdańskich skarbów. Akcja ta została z niewiadomych przyczyn odwołana90. O zawartości składnicy w Bösenburgu dostatecznie dużo wiedział również Aleksander Zamoszkin z brygady działającej w Berlinie, który później został oddelegowany do poszukiwań muzealiów gdańskich i na początku 1946 roku prosił wojskowe dowództwo w Saksonii o pomoc przy wywozie sreber i porcelany z „jaskini w Bösenburgu koło Halle”91. Nie można więc całkowicie wykluczyć, że miał on jakiś udział w złupieniu tej składnicy, jakkolwiek wydaje się to mniej prawdopodobne, niż przypisanie tego czynu „lipskiej” grupie Aleksiejewa i Czurakowa.

Punktem zbiorczym obiektów przejętych przez tę brygadę był magazyn przy Heerestrasse 5 w Lipsku92. Zgadza się to z informacją o miejscu przeznaczenia skrzyń wywożonych z Bösenburga, uzyskaną od Rosjan przez Hermanna Nonnenberga. Zgromadzone w Lipsku dzieła sztuki i książki (w liczbie ponad 50 tysięcy sztuk) zostały załadowane na pociąg wojskowy nr 176/1760, który 11 marca 1946 roku odjechał do Moskwy, dokąd przybył osiemnaście dni później93. Wszystko wskazuje na to, że w pociągu tym znajdowała się także skrzynia z kamienną figurą Pięknej Madonny z kościoła św. Jana w Toruniu.

*

Spośród wielu pytań, nasuwających się w związku z wojennymi dziejami toruńskiej rzeźby, szczególnie interesujące wydaje się to, co o jej losie mogły w pierwszych latach powojennych wiedzieć władze polskie. Wypada skorygować twierdzenie J. Roberta Kudelskiego, jakoby odpowiedzialni za poszukiwania utraconych dzieł sztuki urzędnicy nie skorzystali w tym zakresie z pomocy Volmara i Drosta, przebywających do jesieni 1946 w Gdańsku94. Zachowany w Archiwum Akt Nowych i omówiony wyżej wykaz ewakuacyjny [il. 4]95, dowodzi, że było inaczej. Zawartych w nim informacji o miejscowościach, do których w 1944 roku wywieziono m.in. tryptyk Memlinga, skarb Kompanii Czarnogłowców i Piękną Madonnę z Torunia, mogli udzielić przedstawicielom władz polskich tylko obaj niemieccy konserwatorzy. Dobrze znany jest fakt, że Volmar i Drost przekazali materiały dotyczące ewakuacji Janowi Kilarskiemu, delegatowi Ministerstwa Oświaty, który przybył do Gdańska 5 kwietnia 1945, by zająć się zabezpieczeniem mienia kulturalnego96. Nie tylko zatem Denisow i Charko wykorzystali ich wiedzę97. Jest bardzo prawdopodobne, że to właśnie Kilarski sporządził wspomniany wykaz i przekazał go do Warszawy.

Co ciekawe, wydaje się, że urzędnicy Biura Rewindykacji i Odszkodowań nie tylko wiedzieli, dokąd została wywieziona Piękna Madonna, ale od pewnego momentu zdawali sobie także sprawę, co stało się z nią później. W październiku 1947 roku do Biura Rewindykacji przekazano „Wykaz przedmiotów muzealnych i dokumentów wywiezionych przez niemców [sic!] i według informacji przejętych przez wojska radzieckie”, na którym figuruje również Madonna toruńska. Przygotowano także rosyjską wersję tego wykazu, przeznaczoną zapewne dla radzieckich władz wojskowych98. Dzieje powojennych poszukiwań rzeźby stanowią jednak odrębny problem, niewątpliwie zasługujący na dalsze badania.

 

Przypisy:

1 J. R. Kudelski, Tajemnica Pięknej Madonny, „Cenne, Bezcenne, Utracone”, 2014, nr 1–2, s. 22–25; M. Kuhnke, W. Kalicki, Sztuka zagrabiona. Uprowadzenie Madonny, Warszawa 2014, s. 325–343.

2 J. Kruszelnicka, Dawny ołtarz Pięknej Madonny Toruńskiej, „Teka Komisji Historii Sztuki”, 4, 1968, s. 10–11.

3 Z. Kruszelnicki, „Piękne Madonny” – problemy otwarty, „Teka Komisji Historii Sztuki”, 8, 1992, s. 90–93; R. Heuer, Die Werke der bildenden Kunst und des Kunstgewerbes in Thorn bis zum Ende des Mittelalters, „Mitteilungen des Copernicus-Vereins für Wissenschaft und Kunst zu Thorn”, z. 24, 1916, s. 73.

4 R. Heuer, Zur Denkmalpflege in Thorn, „Mitteilungen des Copernicus-Vereins für Wissenschaft und Kunst zu Thorn”, z. 30, 1922, s. 53–55; J. Lankau, N. Pajzderski, Monografja i przewodnik ilustrowany po Toruniu, Toruń b.d. [1924], s. 59.

5 J. Kwiatkowski, Przekształcenia wnętrza kościoła farnego p.w. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Toruniu od końca XVIII do XX wieku, [w:] Dzieje i skarby kościoła Świętojańskiego w Toruniu, s. 306; Malarstwo gotyckie w Polsce, t. 2: Katalog zabytków, red. A. S. Labuda, K. Secomska, Warszawa 2004, s. 100.

6 Kruszelnicka 1968, s. 72. Przepierzenie widoczne jest na fotografiach wykonanych w czasie okupacji, zob. np. E. Gall, Danzig und das Land an der Weichsel, München 1953, il. 78 (fot. K. Grimm).

7 Zob. ostatnio S. Waltoś, Grabież ołtarza Wita Stwosza, Warszawa 2015, s. 50–109.

8 J. Sziling, Organizacja niemieckich władz okupacyjnych Torunia (1939–1945), [w:] Historia Torunia, red. M. Biskup, t. 3, cz. 2: W czasach Polski Odrodzonej i okupacji niemieckiej (1920–1945), Toruń 2006, s. 500.

9 M. Niedzielska, Organizacja niemieckiego życia kulturalnego w latach 1939–1945, [w:] Historia Torunia..., s. 666–667; P. Birecki, Sztuka w Toruniu w okresie okupacji hitlerowskiej 1939–1945, Toruń 2011, s. 99–100.

10 Biogram Drosta zob. T. Piaskowski, Drost Willi, [w:] Polski słownik biograficzny konserwatorów zabytków, zeszyt 2, Poznań 2006, s. 61–62.

11 Archiwum Państwowe w Toruniu (APT), Akta miasta Torunia, część E (AmT E), sygn. I 779, s. 9–12, list Drosta do nadburmistrza Jakoba z 27 XI 1939 wraz ze sprawozdaniem z podróży. Z notatki Adolfa Schwammbergera z 25 XI 1939 wynika, że Drost przebywał w Toruniu w dniach 21–22 XI; ibidem, s. 6. Por. omówienia podróży Drosta w: Niedzielska, op. cit., s. 666; B. Mansfeld, Sztuka od XIX do początku XXI wieku, [w:] A. Błażejewska, K. Kluczwajd, B. Mansfeld, E. Pilecka, J. Tylicki, Dzieje sztuki Torunia, Toruń 2009, s. 434–435; Birecki, op. cit., s. 99–100.

12 APT, AmT E, sygn. I 779, s. 11–12: „Die vor Ausbruch des Krieges verpackten wertvollen Kunstgegenstände der Thorner Johanniskirche, die von dem Beauftragten für das Kirchenbuchwesen, Herrn Maretzki, Thorn, Schulstrasse 9, in einem Nebenraum der Kirche unter Verschluss gehalten waren, wurden am 21.11. von unseren Restauratoren ausgepackt und zum grössten Teil wieder aufgestellt. Es handelte sich um die berühmte, schöne Steinmadonna von etwa 1420, den grossen, mittelalterlichen St. Wolfgang-Altar, zwei mittelalterliche und eine barocke Einzelfiguren. Zum Teil waren diese höchst unsachgemäss verpackt”. Por. Niedzielska, op. cit., s. 666; Birecki, op. cit., s. 99–100.

13 Wiederaufstellung Thorner Kunstschätze, „Thorner Freiheit”, 1939, nr 57 (24 XI), s. 3. Birecki, op. cit., s. 114, cytuje ten artykuł, jednak na s. 100, 104 błędnie twierdzi, że Madonna po rozpakowaniu przez ekipę Drosta trafiła do Muzeum Miejskiego; podobnie wcześniej Niedzielska, op. cit., s. 666 i Mansfeld, op. cit., s. 435.

14 Danziger Architektur-Studenten besichtigen Thorn, „Thorner Freiheit”, 1939, nr 77 (18 XII), s. 3; Birecki, op. cit., s. 61.

15 Zob. np. Hbm., Die „Schöne Madonna von Thorn“. Eines der schönsten deutschen Kunstwerke des Weichsellandes, „Thorner Freiheit”, 1939, nr 10 (30 IX), s. 6; Birecki, op. cit., s. 115.

16 Kudelski, op. cit., s. 24. Wcześniej ogólnie na ten temat: Kruszelnicka, op. cit., s. 72; por. Kuhnke, Kalicki, op. cit., s. 337–338.

17 Zob. korespondencja pomiędzy dyrektorem Deutscher Kunstverlag w Berlinie, Burkhardem Meierem, a kierownikiem miejskiego Wydziału Kultury w Toruniu, Adolfem Schwammbergerem, APT, AmT E, sygn. I 839, s. 19–21, 27–32, 95–96, 111, 147–148, 175; sygn. I 840, s. 9–12, 101–102.

18 Biogram Volmara: M. Arszyński, Volmar Erich, [w:] Polski słownik..., s. 283.

19 List Drosta do Volmara z 7 IX 1940, Archiwum Państwowe w Gdańsku (APG), sygn. 1384/35, s. 67–68; Kudelski, op. cit., s. 24. Paul Haustein i Paul Gronert byli konserwatorami dzieł sztuki zatrudnionymi w Muzeum Miejskim w Gdańsku.

20 Zob. fotografie opublikowane w: K.-H. Clasen, Der Meister der Schönen Madonnen. Herkunft, Entfaltung und Umkreis, Berlin 1974, il. 8, 12, 13 (fot. K.-H. Clasen, przed 1939); R. Heuer, Thorn, Berlin 1941 (II wyd.), il. 30–31 (fot. W. Birker) oraz odbitki w zbiorach Instytutu Herdera w Marburgu, sygn. 202680, 202681 (zapewne fot. P. Haustein, P. Gronert).

21 List Volmara do Mantheya, 12 IX 1941, Archiwum Akt Dawnych Diecezji Toruńskiej (AADDT), Akta parafii katedralnej, nr 615, bez paginacji.

22 O działalności Schwammbergera zob. M. Niedzielska, Schwammberger Adolf, [w:] Toruński słownik biograficzny, red. K. Mikulski, t. 4, Toruń 2004, s. 216– 218; Birecki, op. cit., s. 77–85.

23 List Krauta do Volmara, 27 III 1941, Bundesarchiv Berlin-Lichterfelde, sygn. Ns 21/116, Bd. 1, s. 447–448. Sprawę obszernie omawia Kudelski, op. cit., s. 24.

24 Zob. brudnopis listu Schwammbergera do Volmara z 6 IV 1941, w którym mowa o tym, że Piękna Madonna została „zabezpieczona” w ratuszu, APT, AmT E, sygn. I 779, s. 123; por. Birecki, op. cit., s. 104.

25 Odbitki w Muzeum Okręgowym w Toruniu, sygn. A. 578, 579, 560; opisane na rewersach kartonowych podkładów: „Gegenstand: Plastik in der Johanniskirche. Die »Schöne Madonna« Nach der Restaurierung / Zeit der Aufnahme: Juli 1942”.

26 T. Albrecht, Palmarum 1942 – Der Bombenangriff auf Lübeck und der Kunst- und Kulturgüterschutz, [w:] Palmarum 1942. Neue Forschungen zu zerstörten Werken mittelalterlicher Holzskulptur und Tafelmalerei aus der Lübecker St. Marienkirche. Tagungsband und Ausstellungsdokumentation, red. U. Albrecht, U. Nürnberger, Kiel 2015, s. 11–71.

27 Zob. np. M. Jelusić, Ein Zufluchtsort für weltbekannte Kunst. Bad Wildungen als Bergungsdepot für das Landesmuseum und das Kestner-Museum Hannover während des Zweiten Weltkrieges, „Hannoversche Geschichtsblätter”, 65, 2011, s. 119.

28 L. Weidinger, Die Bergungsmaßnahmen des Staatlichen Kunstgewerbemuseums in Wien, [w:] Bergung von Kulturgut im Nationalsozialismus. Mythen – Hintergründe – Auswirkungen, red. P. Schölnberger, S. Loitfellner, Wien–Köln–Weimar 2016, s. 201.

29 List Gonsera do Mantheya z 7 VIII 1942, AADDT, sygn. 615, bez paginacji. Por. Kudelski, op. cit., s. 24.

30 AADDT, sygn. 615, bez paginacji. Na kartce, opatrzonej nagłówkiem „Kath. Pfarrkirche St. Johann, Thorn”, wymienione są (oprócz Madonny oraz obu figur wywiezionych do Łążyna) średniowieczny krucyfiks z ołtarza bocznego oraz retabulum św. Wolfganga, ewakuowane z Torunia 4 X 1943. Dokument ten, a także list cytowany w przyp. 29, odnalazła Karina Chabowska w ramach kwerendy prowadzonej na zlecenie MKiDN, zob. K. Chabowska, Wojenne losy Pięknej Madonny Toruńskiej. Sprawozdanie z kwerendy archiwalnej w toruńskich bibliotekach i archiwach, Toruń 2005, mpis w Wydziale Strat Wojennych MKiDN.

31 Zob. Kruszelnicka, op. cit., s. 73 i przyp. 182; Kudelski, op. cit., s. 23–24; Kuhnke, op. cit., s. 338–339. Kruszelnicka korzystała z oryginałów dokumentów, późniejsi badacze (włącznie z niżej podpisanym) z odpisów wykonanych w 1949 roku, zachowanych w Archiwum Akt Nowych w Warszawie (AAN), Ministerstwo Kultury i Sztuki (MKiS), sygn. 387/7, s. 6–8.

32 AAN, MKiS, sygn. 387/7, s. 7; reprodukcja w: Kudelski, op. cit., s. 24. Dr Paul Angerholm, historyk sztuki z Gdańska, był pracownikiem urzędu konserwatora okręgowego w Gdańsku.

33 AAN, MKiS, sygn. 387/7, s. 8. Por. Kuhnke, Kalicki, op. cit., s. 338–339. Zapewne w wyniku mylnej interpretacji tego źródła autorzy przyjęli, że Madonna znajdowała się jakiś czas w Bierzgłowie.

34 Kuhnke, Kalicki, op. cit., s. 339–343.

35 D. Kaczmarzyk, Straty wojenne Polski w dziedzinie rzeźby, Warszawa 1958 (Prace i materiały Biura Rewindykacji i Odszkodowań, nr 14), s. 6–7.

36 AAN, MKiS, sygn. 387/51, s. 72.

37 Świadczyć może o tym np. podanie niemieckiej nazwy „Klonowken” (Klonówka), opatrzonej zresztą znakiem zapytania.

38 AAN, MKiS, sygn. 387/51, s. 4–5. Również i ten wykaz nie jest datowany, nie mógł jednak powstać później niż w 1. połowie 1946 roku.

39 AAN, MKiS, sygn. 387/57, k. 12–13.

40 Zob. M. Stryczyński, Gdańsk w latach 1945–1948. Odbudowa organizmu miejskiego, Wrocław i in. 1981 (Studia i materiały do dziejów Gdańska, 9), s. 39, 40; Straty wojenne Muzeum Miejskiego i Muzeum Rzemiosł Artystycznych w Gdańsku, t. 3: Straty w dziedzinie ceramiki, oprac. E. Kilarska, Gdańsk 2007, s. 20, 275–276,

41 Dokumentacja archiwalna dotycząca składnicy w Bösenburgu zachowała się w archiwum krajowego urzędu konserwatorskiego w Halle: Landesamt für Denkmalpflege und Archäologie Sachsen-Anhalt, Sammlung Bauforschung, niesygn. segregator pt. Luftschutz. Bergungsräume Bösenburg – Petersberg – Ostrau (dalej jako: LDA, Sammlung Bauforschung), bez paginacji. Pracownikowi tego urzędu, panu Andreasowi Stahlowi, dziękuję serdecznie za udostępnienie tych akt i konsultacje.

42 O działalności Hermanna Giesaua (1883–1949) zob. A. Stahl, Der Provinzialkonservator Hermann Giesau, [w:] „Es thun iher viel fragen ...“. Kunstgeschichte in Mitteldeutschland. Hans-Joachim Krause gewidmet, red. R. Schmitt, U. Steinecke, Petersberg 2001, s. 247–265. O Hieckem zob. W. Bornheim gen. Schilling, Hiecke, Robert, [w:] Neue Deutsche Biographie, t.9, Berlin 1972, s. 106–107.

43 Korespondencja Giesaua z Hieckem, lipiec 1943 – marzec 1944, LDA, Sammlung Bauforschung.

44 Umowa z 4 IV 1944, ibidem.

45 Np. zbiory muzeum miejskiego w zamku Moritzburg, zob. A. Pohlmann, „...ihr Verlust wäre für die heimische mittelalterliche Kunst außerordentlich beklagenswert“, [w:] Himmlische Helfer. Mittelalterliche Schnitzkunst aus Halle, red. A. Schaich, Halle/Saale 2007, s. 32.

46 List Hieckego do Giesaua z 13 III 1944; telegram Hieckego do Giesaua z 15 IV 1944; LDA, Sammlung Bauforschung.

47 M. Hundemer, Fotografische Qualität bis zum Untergang: Walter Heges Beitrag zum sog. „Führerauftrag”, [w:] „Führerauftrag Monumentalmalerei”. Eine Fotokampagne 1943–1945, red. C. Fuhrmeister i in., Köln–Weimar–Wien 2006, s. 129.

48 Brudnopis listu dr. Heinricha Schustera, zastępcy Hermanna Giesaua, do dr. Karla Nothnagela, urzędnika w biurze Roberta Hieckego w Berlinie, z 30 VIII 1944; LDA, Sammlung Bauforschung: „In der 2. Höhle habe ich für den Gaukonservator, Herrn Oberbaurat Volmar und für Prof. Drost in Danzig auf deren dringenden Wunsch zusammen 90 cbm Lagerraum freigemacht. Ich erwarte daran Transporte für die nächste Zeit”.

49 List Drosta do Schenka zu Schweinsberg z 28 VIII 1944, Archiwum Biblioteki Muzeum Narodowego w Gdańsku (ABMNG), sygn. MNG/A/VII/2, k. 307: „Andere Sachen dieses Transportes, die der Gaukonservator von Westpreussen, Herr Volmar sicherstellt, kommen nach der Höhle Bösenburg b/Friedrichsbruch und nach der Kraienburg b/Tiefenort, vielleicht auch noch einiges in die Rhönkirchen Helmershausen und Ortheim”. Omyłkowo, a może w celu dezinformacji, Drost uznał Bösenburg za nazwę jaskini („Höhle Bösenburg”), a kryptonim „Friedrichsbruch” za miejscowość.

50 List Drosta do Schenka zu Schweinsberg z 29 VIII 1944, ibidem, k. 318.

51 List Giesaua do kuratora uniwersytetu w Halle z 6 IX 1944, w którym konserwator wspomina, że transport z Gdańska przybył „przedwczoraj” („Den vorgestern aus Danzig angekommenen Transport konnte ich, weil die Plätze nicht frei waren, nur mit Mühe an anderer Stelle unterbringen”). Tego samego dnia Giesau wysłał także list do Hieckego, w którym poinformował, że „Der Danziger Transport ist angekommen. Die Sachen sind in Friedrichsbruch geborgen”; LDA, Sammlung Bauforschung.

52 Liste der nach Bösenburg /Thüringen [sic!] gebrachten Kunstgüter, aus dem Besitz des Stadtmuseums bezw. Gaumuseums für Kunsthandwerk Danzig, ABMNG, sygn MNG/A/VII/2, k. 323. Do Gotha transport przyjechał 6 września, zob. potwierdzenie odbioru wystawione tego dnia przez Waltera Hävernicka, kustosza Ksiażęcego Gabinetu Monet w Gotha, ibidem, s. 347.

53 National Archives and Records Administration (NARA), Microfilm Publication M1947, Records concerning the Central Collecting Points („Ardelia Hall Collection”): Wiesbaden Central Collecting Point, 1945–1952; Roll 62: Records Relating to Status of Monuments, Museums and Archives, 1945–1950; Public Archives: Halle Depot; dokument dostępny w Internecie: <http://www.fold3.com/image/115/232015669/> (dostęp: 30 I 2017).

54 O tym, że podstawą kopii był odpis listu, świadczyć może brak adresata, podpisu nadawcy i formuł grzecznościowych. Nagłówek „Report: Danziger Silber” oraz poprzedzony słowem „Remarks” akapit napisany po angielsku, a także ostatni wiersz: „To Lt. NA Tregor USAA”, zostały niewątpliwie dopisane wtórnie i w całości przepisane na maszynie przez kopistę.

55 Skarbiec Kompanii Czarnogłowców z Rygi nie należał do zbiorów Muzeum Miejskiego w Gdańsku, jednak był tam przechowywany od 1940 roku, po wywiezieniu go z Łotwy w ramach zainicjowanej przez III Rzeszę akcji przesiedlania Niemców z państw bałtyckich na zachód. Zob. dokumenty w APG, sygn. 1384/46; ponadto: Der Silberschatz der Compagnie der Schwarzen Häupter aus Riga. Katalog zu den Ausstellungen in Bremen, Roselius-Haus 25. März – 1. Juni 1997; Bielefeld, Kunstgewerbesammlung der Stadt Bielefeld / Stiftung Huelsmann 21. Juni – 28. September 1997, red. M. Anczykowski, Bremen 1997, s. 13, 32.

56 Położona około 6 km na północny zachód od Bösenburga miejscowość Gerbstedt została zajęta 13 kwietnia; tego dnia Amerykanie dotarli także do Rothenburga nad Soławą, czyli 8 km na północny wschód od Bösenburga, zob. R. Zeitfuchs, V. Schirmer, Zeitzeugen. Der Harz im April 1945, b.m. 2005, s. 22. Halle zdobyte zostało po ciężkich walkach 19 kwietnia, zob. Saale River Offensive. The Seizure of Halle, <http://www.104infdiv.org/saale.htm> (dostęp: 9 I 2017).

57 List Giesaua do burmistrza Halle z 16 V 1945, Stadtarchiv Haale (StAH), sygn. 331-1/2.18 Bd. 2, k. 136: „Gleich nach der Besetzung durch die Amerikaner zeigten zwei in Bösenburg beschäftigte Polen dem nächsten amerikanischen Posten die Steinbrüche an. Damals erschienen zwei Amerikaner, sahen sich flüchtig den Steinbruch an, schlossen wieder ab und nahmen die Schlüssel mit”.

58 Ibidem: „Vor kurzer Zeit ist nun abermals von amerikanischer Seite eine Besichtigung, diesmal etwas gründlicher, unserer Bergungsstätte vorgenommen worden. Offenbar war ein Offizier dabei, und wiederum Polen. Nach dem, was ich gehört habe, sind von dem amerikanischen Offizier durch Öffnen von Kisten Stichproben über ihren Inhalt gemacht worden. Man hat wohl im wesentlichen als Inhalt der Kisten Bücher festgestellt. Auch die von Danzig aus der Marienkirche geborgenen Stücke hat man angesehen. Nach der Besichtigung hat der Offizier durch den Schmied des Dorfes unabhängig von den übrigen Beschlüssen eine Sicherung gegen Einbruch, damit also auch gegen weitere Plünderungen von Polen, veranlaßt”.

59 List Giesaua do miejskiego inspektora budowlanego w Halle Meucka z 31 V 1945, Landesamt für Denkmalpflege und Archäologie Sachsen-Anhalt w Halle (LDA), Altaktenarchiv, Ortsakten: Halle, Moritzburg, Band II, s. 40: „Die amerikanische Verwaltung hat von sich aus uns aufgefordert, die Rückführung aller in den Steinbrüchen geborgenen Dinge in die Wege zu leiten. Es erschien vor acht Tagen in meinem Amt Leutnant Wilhelmi der mir sagte, daß ein amerikanischer Offizier am Tage vorher die Verhältnisse in der Höhle sich angesehen habe und zu dem Ergebnis gekomen sei, daß die Gegenstände dort nicht mehr länger verbleiben könnten”; Pohlmann, op. cit., s. 33

60 StAH, sygn. 331-1/2.18 Bd. 2, k. 140–140v, 142; LDA, Altaktenarchiv, Ortsakten: Halle, Moritzburg, Band II, s. 42. Hanns Barg (1909– ?), pochodzący z Gdańska dramaturg, zatrudniony 19 V 1945 w administracji miejskiej w Halle, z czasem awansował na stanowisko dyrektora archiwum i biblioteki miejskiej oraz dyrektora Mortizburgmuseum. Zwolniony wskutek posądzeń o nielegalną sprzedaż książek z biblioteki oraz bezprawne posługiwanie się tytułem doktorskim, w styczniu 1948 roku wyjechał do Monachium, zob. StAH, Barg Hanns – Personalakten.

61 O istnieniu tam składnicy Amerykanie wiedzieli już w marcu 1945 roku, zob. Additional repositories of art collections and archives in Germany – as reported, lista dołączona do miesięcznego raportu z działań MFAA przy sztabie 12 Grupy Armii USA z 10 III 1945, NARA, Microfilm Publication M1947, Records concerning the Central Collecting Points („Ardelia Hall Collection”): Wiesbaden Central Collecting Point, 1945–1952; Roll 62: Activity Reports, Monthly Report: SHAEF, March 1945, dokument dostępny w Internecie: <https://www.fold3.com/image/231964871> (dostęp: 30 I 2017).

62 Special Report on Field Inspection z 18 VI 1945, wysłany ze sztabu 7 Armii USA do sztabu 12 Grupy Armii USA, NARA, Microfilm Publication M1949, Records of the Monuments, Fine Arts, and Archives Section of the Preparations and Restitution Branch, OMGUS, 1945–1951; Roll 1: General Records of the Section Chief; dokument dostępny w Internecie: <https://www.fold3.com/image/115/290370299> (dostęp: 30 I 2017).

63 L. H. Nicholas, Grabież Europy. Losy dzieł sztuki w Trzeciej Rzeszy i podczas II wojny światowej, Kraków 1997, s. 354–355.

64 List Giesaua do dyrektora archiwum miejskiego w Halle z 2 VI 1945, StAH, sygn. 331-1/2.18 Bd. 2, k. 144: „Der Sachbearbeiter für Kunst- und Archivgut bei der amerikanischen Verwaltung, Herr Leutnant Keck, war eben längere Zeit bei mir, um sich über die von uns im ganzen Bereich der Provinz geborgenen Kunst- und Kulturgüter zu unterrichten. Er bittet mich dringlich um eine Liste, aus der hervorgeht, wo und wieviel wir geborgen haben. Er will wissen, wieviel Laderaum erforderlich ist, um die Dinge zurückzuführen und außerdem auch sächliche Angaben über die Art und Bedeutung der Gegenstände”.

65 Pismo Barga do burmistrza Halle z 12 VI 1945, gdzie mowa o pierwszym transporcie przeprowadzonym 7 czerwca, StAH, sygn. 331-1/2.18 Bd. 2, k. 147. Przy tej okazji stwierdzono m.in. brak obrazu Spitzwega Frühlingsahnen z Moritzburgmuseum, prawdopodobnie skradzionego przez amerykańskiego żołnierza.

66 List Giesaua do Meucka z 31 V 1945, LDA, Altaktenarchiv, Ortsakten: Halle, Moritzburg, Band II, s. 40–40v: „ Wir werden eine Liste nach dem Grade der Gefährdung der Dringlichkeit aufstellen, wonach dann praktisch zu verfahren wäre. Zu allererst müssen die Bilder und die Schnitzaltäre des Städtischen Museums, die in den allerletzten Wochen z. T. sehr gelitten haben, abtransportiert werden”; Pohlmann, op. cit., s. 33.

67 Zob. przyp. 53.

68 Z dokumentów zachowanych w NARA i opublikowanych na portalu www.fold3.com wynika, że porucznik Nilson A. Tregor urodził się w Rosji, w USA przebywał od r. 1922 i był z zawodu rzeźbiarzem. W maju 1945 służył już w MFAA i przydzielony był do sztabu 12 Grupy Armii USA, a na przełomie maja i czerwca planowano wysłać go na teren operacyjny 7 Armii USA – czyli m.in. w okolice Halle.

69 Tregor miał m.in. za zadanie wywieźć do Marburga niektóre dzieła zabezpieczone w kościele w Petersbergu (w tym 14 obrazów pochodzących z Pałacu Rady Ministrów i Muzeum Narodowego w Warszawie, które zdeponowała tam Dyrekcja Kolei Rzeszy (Reichsbahndirektion) w Halle; nb. sprawa zasługuje na odrębne zbadanie) i w związku z tym złożył wizytę Giesauowi 26 VI 1945, zob. notatka Schustera z 8 I 1946, LDA, Sammlung Bauforschung.

70 Taka data przywozu widnieje na wykazie składnic, których zawartość trafiła do Central Collecting Point w Marburgu, NARA, Microfilm Publication M1948, Records Concerning the Central Collecting Points („Ardelia Hall Collection”): Marburg Central Collecting Point, 1945–1949, Roll 1, General Records, dokument dostępny w Internecie: <https://www.fold3.com/image/297667023> (dostęp: 30 I 2017).

71 Do kartoteki Central Collecting Point w Monachium obiekty te wpisano pod datą 26 IV 1946 („Arrival date”), a jako datę zwrotu („Exit”) podano 25 IX 1947, zob. np. MCCP Restitution Card File dla reflektora z kościoła św. Jana w Gdańsku w: Database on the „Munich Central Collecting Point”, <http://www.dhm.de/datenbank/ccp/dhm_ccp_add.php?seite=6&fld_1=26689&fld_1_exakt=exakt&suchen=Suchen> (dostęp: 30 I 2017). Warto dodać, że skarb Kompanii Czarnogłowców został po likwidacji Central Collecting Point w Marburgu przewieziony do analogicznej placówki w Wiesbaden, a wraz z nim część akt związanych z transportem z Halle, w tym także cytowany tu dokument z 12 VI 1945, zob. przyp. 53.

72 Nicholas, op. cit., s. 355.

73 Zob. zestawienie kosztów przywozu zbiorów z Bösenburga z listopada 1945 (podpisane przez Barga), zawierające daty poszczególnych transportów; LDA, Sammlung Bauforschung.

74 E. F. Ziemke, The U.S. Army in the Occupation of Germany 1944–1946, Washington D.C. 2003, s. 302.

75 Notatka służbowa Barga z 19 VII 1945, StAH, sygn. 331-1/2.18 Bd. 2 k. 158.

76 Ibidem, k. 158–158v: „Vor ca. 14 Tagen, das genaue Datum konnte Nonnenberg nicht angeben, erschien ein hoher russischer Offizier, angeblich der Kommandant von Halle mit einem Zivildolmetscher, der nach Aussprache für einen Deutschen gehalten wurde. Sie hatten eine Aufstellung mit und waren genauestens unterrichtet, was in der Höhle vorhanden war. Das größte Interesse brachten sie dem Danziger Silberschatz dar. Als sie aber von Nonnenberg hörten, daß der Schatz bereits nach Halle abtransportiert sei, wurde der russische Offizier sehr scharf und fragte, wer die Rückführung des Schatzes veranlasst hätte und wo er sich befände. Nonnenberg konnte nur berichten, daß nach der Plünderung des Danziger Schatzes durch die Polen die wild herumliegenden Gegenstände durch uns verpackt worden seien und nach Halle in die Moritzburg gebracht wurde. Soweit ihm bekannt, hätten die Amerikaner die Rückführung veranlasst. Diese Auskunft entspricht den Tatsachen. Der russische Offizier war genauestens unterrichtet, wer die Rückführung nach Halle leitet, denn er hatte eine Aufstellung mit, wo sich die Namen von Professor Giesau, Dr. Schäfer und mir befanden. In ziemlich scharfem Tone wurde von Nonnenberg verlangt, daß er aussagen sollte, ob sich neben den Bücherkisten auch noch solche befänden, die für die Russen von dem Wert wären, wie sie die Polen und Amerikaner auch gesucht haben. Nonnenberg konnte immer nur wieder beteuern, daß sich von Halle ausschließlich Bücher in den Kisten befänden. Daraufhin gingen sie in die Höhle und machten verschiedene Stichproben. [...] Diese Unterredung und Durchsuchung, bei der wohlgemerkt nichts abhanden gekommen ist, dauerte 3 Stunden”.

77 StAH, sygn. 331-1/2.18 Bd. 2 k. 167.

78 Zob. np. odpis rachunku za przywóz zbiorów biblioteki uniwersyteckiej z 12 XI 1945; LDA, Sammlung Bauforschung.

79 Stahl, op. cit., s. 263.

80 Idem, Wolf Schubert und der Schutz der Denkmale in Sachsen-Anhalt nach 1945. Vortrag am 28. Januar 2003 anlässlich des 100. Geburtstages des ehemaligen Landeskonservators im Schleiermacherhaus zu Halle, mpis, LDA, Sammlung Bauforschung, s. 2. Dziękuję Autorowi za udostępnienie mi tego niepublikowango referatu.

81 Notatka Schustera z 25 II 1946, LDA, Sammlung Bauforschung. Tego samego dnia Schuster zawiadomił o zajściu Deutsche Zentralverwaltung für Volksbildung (centralny urząd zajmujący się sprawami oświaty i kultury, powołany przez władze radzieckie) w Berlinie, prosząc o interwencję u naczelnego dowództwa radzieckiej administracji wojskowej w Karlshorst, zob. odpis listu Schustera z 25 II 1946, ibidem.

82 Notatka z 28 II 1946, ibidem: „Herr Nonnenberg aus Bösenburg läßt durch seine Tochter mitteilen, daß gestern (also am Mittwoch den 27.2.46) sämtliche Kisten von den Leipziger Museen und einige Kisten von der Staatlichen Porzellan-Manufaktur in Berlin, die in der Höhle ausgelagert waren, von den Russen aufgeladen und angeblich nach Leipzig abtransportiert worden sind”.

83 List Nonnenberga do Schustera z 2 III 1946, ibidem: „Die Russen sind dabei, um die Kisten der Porzellanmanufaktur wegzuholen. Es sind sämtliche Leipziger Kisten weg und 57 Stück von den Berliner Kisten abgeholt wurden [sic!]. Wohin weiß ich nicht. Der Professor von den Russen sagt, die Kisten kommen nach Leipzig, welches ich natürlich bezweifle. […] Der Professor sagt, Montag den 4. März wollen dieselben wieder kommen, und weitere Kisten holen. Ebenso werden auch Bücher von der Universität weggeholt. Ich kann die Höhle jetzt nicht mehr betreten”.

84 List Schustera do Nonnenberga z 4 III 1946, ibidem.

85 Notatka służbowa Schustera z 27 III 1946, ibidem.

86 K. Akinsha, G. Kozlov, S. Hochfield, Stolen Treasure. The Hunt for the World’s Lost Masterpieces, London 1995, s. 142–146

87 Ibidem, s. 142.

88 Ibidem, s. 131–136; M. Korzon, Przyczynek do historii gdańskich zbiorów artystycznych, „Cenne – Bezcenne – Utracone”, 2000, nr 1, s. 26–27.

89 Akinsha, Kozlov, op. cit., s. 132; Korzon, op. cit., s. 26.

90 Akinsha, Kozlov, op. cit., s. 135.

91 Ibidem, s. 135–136. Zamoszkin najwyraźniej nie wiedział, że obiektów tych dawno już w Bösenburgu nie było.

92 Ibidem, s. 143; K. Akinscha, G. Koslow, C. Toussaint, Russische Dokumente zur Beutekunst. Bemerkungen zum Aktenfonds Akinscha/Koslow im Archiv des Germanischen Nationalmuseums, „Anzeiger des Germanischen Nationalmuseums”, 1997, s. 140.

93 Akinsha, Kozlov, op. cit., s. 146; Akinscha, Koslow, Toussaint, op. cit., s. 142.

94 Kudelski, op. cit., s. 25. Por. także Kuhnke, Kalicki, op. cit., s. 339–340.

95 Zob. przyp. 36.

96 M. Kilarski, Kilarski Jan, [w:] Polski słownik…, s. 113–114; E. i M. Kilarscy, Czego już nie ma we wnętrzach zabytkowych budowli Gdańska?, [w:] Gdańsk 1945. Materiały z sesji naukowej odbytej w dniu 30 marca 1995 r., red. M. Mroczko, Gdańsk 1995, s. 33; Wspomnienia z odbudowy Głównego Miasta, t. 2, oprac. I. Greczanik-Filipp, Gdańsk 1997, s. 104–106 (wspomnienia Macieja Kilarskiego); M. Kilarski, Jan Kilarski i jego obecność w Gdańsku, „Tytuł. Pismo literacko-artystyczne”, 2001, nr 3, s. 182–183.

97 Kilarski miał zresztą kontakty z Rosjanami, którzy działali w Gdańsku w tym samym czasie, zob. E. i M. Kilarscy, op. cit., s. 44.

98 List Władysława Tomkiewicza, Naczelnego Dyrektora Muzeów i Ochrony Zabytków, do Biura Rewindykacji i Odszkodowań z 13 X 1947, z załączonymi wykazami w formie tabel; AAN, MKiS, sygn. 387/57, k. 11–15; na k. 12 pod poz. 9: „HOHLEBÖSENBURG [sic!] koło Halle – TORUŃ – Piękna (die schöne) Madonna; znajdowała się u chłopa Nonnenmachera”.